O 63 proc., do 44,5 mln zł, zwiększyły się w I kwartale przychody grupy Ceramika Nowa Gala, producenta płytek. Przyczyniła się do tego głównie konsolidacja Ceramiki Gres, przejętej w końcu sierpnia. Poprawa sprzedaży, jak mówi wiceprezes Paweł Górnicki, to też efekt wysokiego popytu na produkty firmy i sprzyjającej pogody. Wyłączając Ceramikę Gres, wzrost wyniósł około 10 proc.
Skonsolidowany zysk operacyjny zwiększył się o 164,5 proc., do 7,5 mln zł, a zarobek netto o 174,5 proc., do 4,8 mln zł. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z I kwartału. Aż tak wysokiego wyniku finansowego nie zakładaliśmy - powiedział wiceprezes. Dodał, że bez Ceramiki Gres zysk netto podwoił się, do około 3,5 mln zł. Poprawę firma zawdzięcza wzrostowi sprzedaży droższych płytek.
Poza wynikami zarząd nieoczekiwanie ogłosił też w projektach na walne zgromadzenie zamiar skupowania akcji na giełdzie mimo wcześniejszych zapowiedzi inwestycji w zwiększenie mocy Ceramiki Gres i ewentualnych akwizycji. Nadal też firma chce wypłacić dywidendę z zysku za 2007 r. (10 gr na akcję). Górnicki mówi, że priorytetem pozostają inwestycje, ale zarząd chciałby mieć też możliwość skupowania walorów, prawdopodobnie w celu ich umorzenia. Robiłby to wtedy, kiedy kurs będzie niski. Jaki? Zarząd nic o tym nie mówi. O buy backu, który miałby być dłuższym procesem, więcej powie za dwa tygodnie, a o inwestycjach pewnie późną jesienią. Do tego czasu przygotuje strategię dla spółki Ceramika Gres.
Dobiegają końca inwestycje w najstarszym z zakładów Ceramki Nowa Gala. Dzięki nowej linii, która ruszy w czerwcu, moce grupy wzrosną o 0,5 mln, do 9,5 mln mkw. płytek, a sprzedaż o około 15 mln zł rocznie. Będą na niej produkowane płytki z segmentu premium. Z powodu przestoju podczas instalowania maszyn zarobek w II kwartale może się skurczyć o około 0,8 mln zł. W 2008 r. grupa chce mieć rentowność netto przynajmniej taką, jak w I kwartale (10,8 proc.).