Jak się nieoficjalnie dowiedział "Parkiet", niemal cały zysk PZU Życie wypracowany w 2007 r. - który wyniósł niemal 2,2 mld zł - zostanie przekazany jedynemu akcjonariuszowi spółki, czyli PZU SA.
Czas na dywidendę
- Jest rekomendacja zarządu, aby spółka życiowa PZU przekazała swojemu jedynemu akcjonariuszowi cały zysk - twierdzi osoba związana z PZU. Dodaje, że na niemal 100 proc. tak się właśnie stanie.
To oznacza, że coraz bardziej prawdopodobne jest wypłacenie w tym roku dywidendy przez PZU SA. Tym bardziej że z informacji od resortu skarbu wynika, że zarząd zakładu majątkowego przedstawił radzie nadzorczej nieprecyzyjne plany akwizycyjne. To może dziwić, bo prezes PZU SA Andrzej Klesyk wielokrotnie wspominał o planach ekspansji na wschodzie Europy.
- Największy polski ubezpieczyciel spełnia wszystkie warunki, by móc wypłacić posiadaczom jego walorów dywidendę - mówi "Parkietowi" były prezes PZU Cezary Stypułkowski, pracujący teraz dla banku inwestycyjnego JP Morgan. - Po zeszłorocznej decyzji o niewypłaceniu dywidendy i tak posiada unikalnie wysokie kapitały własne - dodaje.