Ostatnie spadki cen obligacji na rynkach bazowych spowodowały, że rynek przyzwyczaił się do coraz słabszych otwarć notowań polskich papierów skarbowych. Nie inaczej było w piątkowy poranek, kiedy dochodowość na otwarciu była średnio o 3-5 punktów bazowych wyższa niż na czwartkowym zamknięciu. Jednak wraz z powrotem optymizmu na rynki bazowe zaczęliśmy powoli odrabiać zaległości. Również słabsze, niż oczekiwano, dane z amerykańskiego rynku pracy (wzrost stopy bezrobocia do 5,5 proc. w porównaniu z konsensusem 5,1 proc.) okazały się dla naszego rynku pozytywne. Niestety, plotka o możliwości dymisji rządu Węgier spowodowała osłabienie walut regionu, w tym również złotego, pociągając za sobą obligacje. Na zamknięciu dnia krzywa dochodowości papierów skarbowych była 3-4 punkty bazowe wyżej na krótkim końcu oraz 2-3 punkty bazowe niżej na 10 latach.
W następnym tygodniu oczy traderów będą zwrócone w kierunku danych o majowej inflacji, które wydają się kluczowe dla decyzji RPP o ewentualnej podwyżce stóp procentowych.
ABN AMRO