Największa brytyjska sieć handlowa Tesco w I kwartale odnotowała mniejszy od prognozowanego wzrost sprzedaży na krajowym rynku. Drożejąca żywność i rosnące koszty energii zmusiły tamtejszych konsumentów do zmniejszenia wydatków na odzież, sprzęt elektroniczny czy meble.
Przychody wzrosły o 3,5 proc. w ciągu 13 tygodni zakończonych 24 maja, podczas gdy analitycy spodziewali się 4 proc. Kurs akcji Tesco spadł na londyńskiej giełdzie do dwumiesięcznego minimum, gdy dyrektor finansowy spółki Andrew Higginson powiedział o dużych kłopotach jej klientów w Wielkiej Brytanii, skąd spółka ma trzy czwarte przychodów i kontroluje ponad 31 proc. tamtejszego rynku. Wyższe koszty utrzymania i największa od 30 lat zapaść na rynku nieruchomości spowodowały spadek sprzedaży detalicznej w marcu i kwietniu.