Towarzystwo nie dba o wpłaty w tym roku

Do oferty Commercial Union TFI trafiły cztery nowe fundusze - wszystkie akcyjne.

O ile fundusz akcji spółek działających w obszarze nowych technologii może dzisiaj, jak przyznają analitycy, nie tylko dać szansę na lepsze - niż przeciętne na rynku akcji - stopy zwrotu, ale i dla klienta TFI brzmieć interesująco, o tyle w przypadku pozostałych trzech nie jest to już tak oczywiste.

Nie jest łatwo wyobrazić sobie rzeszę chętnych na fundusz akcji małych spółek. "Misie", których roczne stopy zwrotu sięgają dziś -45 proc. i są najgorsze na rynku, wypadły z łask inwestorów. Jak wskazują dane od początku 2008 r., to właśnie z takich podmiotów najwięcej pieniędzy odpływa i najmniej do nich napływa.

Równie trudne wydaje się zachęcenie klientów do CU Nowych Spółek. Rafał Janczyk, dyrektor inwestycyjny w CU Investment Management, przekonuje, że roczne stopy zwrotu z akcji spółek debiutujących w latach 2005 i 2006 przekraczały, średnio rzecz biorąc, odpowiednio 30 i 40 proc.

Nie można jednak tego samego powiedzieć o debiutantach z 2007 r. Większość z nich jest jak dotąd na dużym minusie.

Czwarty nowy fundusz to CU Akcji Europy Wschodniej. Zasadniczą część portfela zajmują jednak spółki notowane w Austrii i Grecji, a zatem w strefie euro, z której w ostatnich tygodniach dobiega coraz więcej niekorzystnych dla notowań akcji informacji. Klienci TFI coraz więcej słyszą o spowolnieniu na Starym Kontynencie.

Zapytany o zamiary co do sprzedaży nowych produktów Marek Przybylski, prezes CU TFI, zdaje się być realistą. - Utworzyliśmy te fundusze, licząc na to, że zwrócą uwagę klientów w przyszłości. W tym roku nie spodziewamy się w ich przypadku istotnych wpłat - przyznaje.