W RPP zgoda na podwyżkę stóp

Jan Czekaj jest kolejnym członkiem Rady Polityki Pieniężnej, który w najbliższym czasie nie wyklucza podwyżki stóp procentowych. W wywiadzie dla TVN CNBC stwierdził, że wzrost gospodarczy utrzymuje się na wysokim poziomie. Jednocześnie wysoka dynamika płac może oznaczać ryzyko wzrostu inflacji. - Będziemy obserwowali, jak będzie się kształtował bieżący wskaźnik inflacji - dodał członek RPP.

Według niego, te wszystkie elementy oraz nowa projekcja inflacji, przygotowana przez analityków Narodowego Banku Polskiego, będą przez RPP brane pod uwagę przy decyzji o stopach procentowych.

Dzień wcześniej o tym, że "nie można wykluczyć kolejnego zacieśnienia polityki pieniężnej w czerwcu", mówił Stanisław Owsiak. Decyzję uzależnił jednak od wyników gospodarki w poprzednim miesiącu (dane będą publikowane w najbliższych kilku dniach).

Możliwość podniesienia stóp procentowych zapowiedział Andrzej Sławiński. Według niego, nawet umocnienie złotego nie odbiera radzie możliwości podwyższenia stóp.

Ponieważ ani Czekaj, ani Owsiak i Sławiński, nie są uznawani za zwolenników restrykcyjnej polityki pieniężnej, zapowiedzi podwyżek stóp z ich strony rynek interpretuje jako zgodę na zaostrzenie polityki pieniężnej.

Główna stopa procentowa banku centralnego wynosi w tej chwili 5,75 proc. Na rynku panuje powszechne przekonanie, że na czerwcowym posiedzeniu RPP podstawowa stopa NBP zostanie podniesiona do 6 proc.

Rada Polityki Pieniężnej obawia się, że inflacja nie wróci szybko do celu określonego na poziomie 2,5 proc. (RPP dopuszcza odchylenia o 1 punkt procentowy w górę i w dół). W kwietniu ceny były o 4 proc. wyższe niż rok wcześniej. W maju - zdaniem analityków - inflacja wzrosła do 4,3-4,4 proc. Oficjalne dane GUS poznamy dziś.

Zdaniem Katarzyny Zajdel-Kurowskiej, wiceminister finansów, w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać dalszego przyspieszenia inflacji. Jej szczyt przypadnie na sierpień. Wówczas - według przedstawicieli resortu - inflacja wyniesie około 4,5 proc.