W Madrycie nie ustają manifestacje, których uczestnicy domagają się reakcji rządu na trwające podwyżki cen paliw. Po pracownikach transportu towarowego do stolicy ściągnęli rolnicy i hodowcy bydła. Tam spotkali się z przedstawicielami różnych związków regionalnych, którzy przybyli, by zwrócić uwagę rządu na rosnące koszty produkcji.
Rolnicy przypominali, że w ciągu roku benzyna podrożała o ponad połowę. Do tego dochodzą podwyżki cen nawozów (o około 100 proc.), pasz (o 45 proc.) i elektryczności (o 30 proc.). Organizacja Asaja, która zwołała manifestację, chce, by rząd zapewnił tańszą benzynę osobom korzystającym z niej w działalności zawodowej, obniżył ceny pasz i nawozów, przedłużył obowiązywanie dotychczasowych, niższych taryf na prąd i udzielił hodowcom bezpośredniego wsparcia. Z kolei centrala związkowa COAG żąda zniesienia tzw. specjalnego podatku od węglowodorów.