Alior - nowy bank należący do grupy Carlo Tassara - włączył się w walkę z innymi instytucjami finansowymi o najlepsze lokalizacje dla swoich oddziałów. W Warszawie placówki oplakatowane jego logo pojawiają się w najlepszych miejscach: w centrum miasta czy przy stacjach metra.
Po pierwsze placówki
W momencie uruchomienia działalności operacyjnej Alior chciałby dysponować około 80 oddziałami w 50 największych miastach. Powstanie także osiem centrów korporacyjnych. Docelowo bank chciałby mieć 200 oddziałów oraz 400 agencji.
Wojciech Sobieraj nie chciał mówić o kosztach otwarcia placówek Aliora. Zapewnia jednak, że są one wykończone w bardzo wysokim standardzie. Jeśli do tego dodamy, że każda z nich ma powierzchnię około 100-150 mkw., to w oparciu o dane z innych banków można szacować, że minimalny koszt otwarcia jednego oddziału Aliora wynosi milion złotych.
Na rynku słychać ponadto, że Alior jest w stanie przebić oferty każdego innego banku, dotyczące wysokości czynszu. Ambitne plany instytucji finansowych dotyczące liczby nowych placówek mogą wkrótce doprowadzić do wywindowania cen wynajmu powierzchni. - Nadal jednak banki płacą za wynajem mniej niż inne firmy. Ich przewagą jest bowiem zawieranie umów na długi okres. Trudno jednak oceniać ten rynek, bo banki bardzo dbają o poufność zawieranych umów - mówi Janusz Szmidt z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.