Wyniki kwartalne Polcoloritu okazały się gorsze od oczekiwań, a kurs akcji producenta płytek zanurkował o 5,9 proc., do 0,32 zł. Strata netto w II kwartale wzrosła do 8,3 mln zł, wobec 1,5 mln zł w tym samym okresie zeszłego roku. To znacznie więcej, niż wynosiły prognozy Domu Maklerskiego IDMSA. Broker spodziewał się, że kwartalna strata sięgnie 2 mln zł. Zastrzegał jednak, że szacunki te nie uwzględniają ewentualnych rezerw.
Firma, kierowana od czerwca przez p. o. prezesa Włodzimierza Hajduka (poprzedni prezes Wiktor Marconi został wyrzucony z pracy przez swoją matkę Barbarę Urbaniak-Marconi, największego akcjonariusza Polcoloritu) zdecydowała się na utworzenie odpisów na należności od klientów i surowce używane do produkcji w kwocie 6,4 mln zł.
Sprzedaż skonsolidowana Polcoloritu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, spadła o 0,4 proc., do 25,6 mln zł. Firma podała w raporcie, że w I półroczu 2008 r. ponad 43 proc. jej przychodów pochodziło ze sprzedaży za granicę.
W raporcie kwartalnym zarząd Polcoloritu podkreślił po raz kolejny, że jego zdaniem, wbrew obawom wielu inwestorów, płynność finansowa spółki nie jest zagrożona. Na koniec I półrocza łączne zadłużenie kredytowe grupy wynosiło 70 mln zł i było o około 0,5 proc. niższe niż w marcu.
Wartość kredytów, które powinny być spłacone w ciągu roku, sięgała 30,7 mln zł, a zobowiązania wobec klientów, pracowników i urzędu skarbowego sięgały 22,5 mln zł.