Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda, poinformował wczoraj, że do końca roku spółka może dokonać dwóch akwizycji. Grupa może się powiększyć o osiągającą 100 mln zł przychodów rocznie firmę produkcyjną i dystrybutora o obrotach przekraczających 50 mln zł. Prezes nie chce na razie mówić o szczegółach. - Po wakacjach wracamy do rozmów. Jest wiele podmiotów, które chciałyby dołączyć do naszej grupy. Wybieramy jednak tylko te firmy, które do niej pasują - powiedział jedynie Duda.
Tymczasem planowany na jesień tego roku giełdowy debiut Maktonu zostanie prawdopodobnie przesunięty na pierwszą połowę 2009 r. - Niekorzystna koniunktura na GPW nie zachęca do szybkiego upublicznienia Maktonu. Nie musimy się jednak spieszyć, gdyż spółka nie ma obecnie w planach dużej akwizycji, na którą potrzebowałaby kapitału - uzasadnił Duda.
W minionym kwartale wynik netto grupy spadł w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r. o ponad 35 proc. (do 8,1 mln zł), mimo że obroty wzrosły o niemal 5 proc. (do 343,5 mln zł). Jeszcze bardziej, bo o ponad 51 proc., spadł zysk netto w pierwszej połowie roku. W tym czasie grupa zarobiła na czysto niespełna 13,7 mln zł przy 661,8 mln zł obrotów. W analogicznym okresie 2007 r. skonsolidowany zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł zaś 28 mln zł przy 616 mln zł przychodów. Prezes informuje, że tak znaczny spadek rentowności netto (z 4,6 proc. w pierwszym półroczu 2007 r. do 2,1 proc. w minionym) został wywołany m. in. niskimi cenami żywca w pierwszych czterech miesiącach roku, umacniającym się złotym oraz znacznym wzrostem płac. Uważa jednak, że firma ma szanse na osiągnięcie lepszych wyników w drugim półroczu, gdyż stara się znaczenie tych niekorzystnych czynników ograniczyć. Duda importuje coraz więcej surowca, by obniżyć negatywny wpływ mocniejszego złotego. W drugim półroczu nie planuje ponadto kolejnych podwyżek płac.- Zamierzamy utrzymać marże w segmencie handlowym i poprawić w produkcyjnym i rolnym - zapewnił Duda.