Silny złoty dał się we znaki

Aktualizacja: 26.02.2017 15:20 Publikacja: 16.08.2008 18:27

O prawie 10 proc. spadł w czwartek kurs producenta pasztetów i dań gotowych po publikacji wyników za II kwartał. Spółka wypracowała tylko 14 tys. zł zysku netto, czyli aż o 99,7 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

W ocenie zarządu negatywny wpływ na wynik netto za II kwartał miały zdarzenia jednorazowe. Niewykorzystane w 50 proc. moce produkcyjne w zakładzie w Suwałkach spowodowały 0,8 mln zł dodatkowych kosztów. Spółka poniosła też 1,3 mln zł straty z tytułu ujemnych różnic kursowych (skutek pożyczek udzielonych zakładowi na Białorusi). Na wynikach odbiły się również wysokie ceny wieprzowiny.

Dodatkowo umacniający się złoty spowodował, że grupa ograniczyła eksport do Europy Zachodniej. - Zmniejszyliśmy też sprzedaż na Węgrzech. Spadła konkurencyjność naszych produktów - mówi Marek Piotrowski, prezes Mispolu.

Zarząd podkreśla, że dane nie są porównywalne. Przed rokiem wynik poprawiły jednorazowe transakcje. Ze sprzedaży akcji Jago firma zarobiła 2 mln zł. Umorzono też 4,8 mln zł zobowiązań Agrovicie (zakład produkujący przetwory owocowo-warzywne z grupy Mispolu). Także przychody, które w II kwartale wzrosły o 55 proc. i wyniosły 57,1 mln zł, są nieporównywalne. Pod koniec 2007 r. grupa powiększyła się o trzy czeskie zakłady.

Zarząd zapewnia, że w drugim półroczu ma być lepiej. - Pszenica jest tańsza już o 40 proc. Liczymy, że do końca roku jeszcze spadnie. Zatrzyma to wzrost cen wieprzowiny, a drobiu powinny zostać utrzymane na niskim poziomie - mówi prezes.

Niedawno spółka zrezygnowała z emisji akcji. Pieniądze z oferty miały pójść na inwestycje, w tym na przejęcia. - Firma jest teraz wyceniana dużo poniżej wartości godziwej - tłumaczy Piotrowski. - Jesteśmy pozbawieni środków finansowych. Odkładamy więc akwizycje do czasu poprawy koniunktury na giełdzie - dodaje.

Od początku roku akcje spółki potaniały o 50 proc. - Zostaliśmy ukarani za to, że jesteśmy mniejszą spółką o mniej płynnych akcjach - uważa prezes. - Taki spadek kursu nie ma uzasadnienia w tym, co się dzieje w firmie - podkreśla.

W ocenie zarządu w tym roku grupa może osiągnąć 250 mln zł przychodów.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego