W wyniku kryzysu gospodarczego i wysokich cen paliw to Chrysler znalazł się w najgorszej pozycji wśród firm motoryzacyjnych.
Firma, która poza własną ma jeszcze marki Jeep i Dodge, jest znana
z paliwożernych silników i wielkich SUV-ów, brakuje zaś w jej ofercie oszczędnych aut, których tak bardzo pożądają teraz klienci. W rezultacie sprzedaż samochodów Chryslera spadła w tym roku w USA
o 23 proc., ponad dwa razy bardziej niż średnia dla branży. Na dodatek koncern wciąż jeszcze nie wydobrzał po bolesnym zeszłorocznym rozwodzie z Daimlerem, po którym trafił w ręce funduszu Cerberus Capital Management. Liczne problemy sprawiają, że coraz częściej mówi się, iż Cerberus przyzna się do porażki i rychło sprzeda Chryslera. Na to się jednak nie zanosi. - Nasze zadanie to dobrze kierować spółką - stwierdził szef rady nadzorczej Chryslera Robert L. Nardelli. Cerberus chce, by inwestycja zwróciła się w ciągu dziesięciu lat.