Rząd niemiecki opowiedział się za nowym prawem, które ma dać mu możliwość blokowania przejęć lokalnych firm przez fundusze

majątku państwowego (sovereign wealth funds) i inne agresywnie działające podmioty. Na razie jest to projekt legislacji, który może być przyjęty przez Bundestag jesienią. Jednak już został mocno skrytykowany jako ruch protekcjonistyczny, mający zapewnić utrzymanie niemieckiej własności w kluczowych firmach i mający odstraszać

zagranicznych inwestorów - np. fundusze private equity i fundusze hedgingowe. Według Michaela Glosa, ministra gospodarki, większość zagranicznych inwestorów nie ucierpi przez nowe prawo i Niemcy

"są i pozostaną" dla nich otwarte. Obecne przepisy, zgodne z wytycznymi Unii Europejskiej, chronią tylko branżę zbrojeniową. Teraz prawo weta ma zostać rozszerzone na wszystkie sektory, chociaż rząd wcześniej chciał objąć nim tylko branże ważne strategicznie.