Szwajcarska policja aresztowała byłego menedżera Alstomu i jednocześnie przeszukała biura szwajcarskiej jednostki tego inżynieryjnego giganta. Wszystko w związku z podejrzeniami o korupcję i pranie brudnych pieniędzy.
Szwajcarska prokuratura podała, że chodzi o wysokiego rangą menedżera, ale nie ujawniła jego personaliów. Podejrzewa się, że jest on zamieszany w aferę przekazywania za pośrednictwem zlokalizowanej w miejscowości Baden jednostki Alstom Prom łapówek urzędnikom państwowym w różnych krajach, w celu ułatwienia pozyskiwania przez koncern dużych kontraktów. Prokuratorzy zastrzegli, że śledztwo może się rozszerzyć i objąć także inne osoby z Alstomu.
Alstom już wcześniej stał się obiektem śledztwa we Francji i Szwajcarii w związku z podejrzeniami o korumpowanie urzędników w Azji i Ameryce Południowej w latach 1995-2003. W grę miało wchodzić przekazywanie łapówek, żeby zagwarantować sobie zwycięstwo w przetargach. Alstom stawia m.in. elektrownie, buduje pociągi i pojazdy metra.
AFP