W piątek cena akcji Prospera, zajmującego się dystrybucją leków, poszła do góry o 12,7 proc. i na koniec sesji wyniosła 7,1 zł. Kurs rósł również mocno dzień wcześniej. W sumie w ciągu dwóch dni walory podrożały o prawie 30 proc. Wysokie jak na tę spółkę były też obroty, i to przez cały miniony tydzień. Tylko ostatniego dnia wyniosły ponad 4,8 mln zł.
Zdaniem analityków nie ma żadnych fundamentalnych przesłanek do tego, by kurs tak gwałtownie rósł. Prosper pokazał słabe wyniki po dwóch kwartałach. W pierwszej połowie lipca papiery dość gwałtownie staniały z ponad 7,5 zł do około 5,7 zł.
Zarząd spółki również twierdzi, że nie wydarzyło się w niej ostatnio nic specjalnego. Była jedynie deklaracja o zainteresowaniu przejęciem Cefarmu Białystok.
Przyczynkiem do wzrostu kursu mogą być pogłoski o tym, że to Prosper może trafić w ręce inwestora branżowego. Takie informacje pojawiają się od kilku miesięcy i do tej pory nie miały szczególnego wpływu na notowania spółki. Zainteresowanie mniejszym konkurentem deklarował Farmacol, przejęcia nie wykluczał też Torfarm. Strony twierdzą, że żadnych rozmów jeszcze nie było. Konkurencja uważa, że prezes i główny akcjonariusz Prospera Tadeusz Wesołowski (kontroluje ponad 83 proc. kapitału) jeżeli już chciałby sprzedać firmę, to inwestorowi z zagranicy.