"Przełamany został ważny poziom wsparcia na poziomie 2400 pkt, jeśli jutro do niego wrócimy, WIG 20 będzie testował kolejne wsparcia w granicach 2200-2300 pkt" - powiedział analityk DM Millenium Tomasz Nowak. Według niego, druga część dzisiejszej sesji może być dla warszawskich inwestorów nieco lepsza niż pierwsza, ale cały tydzień powinien być bardzo nerwowy.
"Kluczowa okaże się sesja w USA" - ocenił Nowak. Podkreślił jednak, że nawet dobra sesja w USA nie uchroni nas jutro przed negatywnym sygnałem z Azji. Dziś chińskie i japońskie giełdy nie pracowały, a więc na sygnały z USA zareagują dopiero jutro. Według Nowaka perspektywy na najbliższy czas są złe.
"Wydaje się, że ten nerwowy tydzień wygrają niedźwiedzie" - powiedział Nowak. Co gorsza, kolejne pogorszenie nastrojów, może zaowocować falą umorzeń funduszy, a to da impuls do wyprzedaży akcji. W poniedziałek obroty na warszawskim parkiecie nie były na razie zbyt duże.
"To efekt tego, że nie ma popytu, a sprzedający jeszcze nie godzą się na transakcje po obecnych cenach" - powiedział Nowak. Dodał, że pod koniec tygodnia wygasają kontrakty terminowe i akcje arbitrażystów mogą wprowadzić na rynek dodatkową nerwowość.
Około godz. 13:30 w poniedziałek na wartości traciły akcje wszystkich spółek z indeksu WIG 20. Zyskiwały walory zaledwie 7% firm z szerokiego rynku. Indeks WIG 20 spadł o 4,20% do 2 354,00 pkt, a WIG o 4,09% do 37 520,18 pkt. Obroty na rynku akcji nieznacznie przekroczyły poziom 480 mln zł. (ISB)