24,6 tysiąca osób, czyli 8 proc. załogi, zwolni Hewlett-Packard (HP), największy producent komputerów na świecie.

Redukcje zatrudnienia zostaną rozłożone na trzy lata i mają dostosować koncern do nowych warunków po przejęciu spółki Electronic Data Systems. To na pracowników tej właśnie jednostki ma przypaść większość likwidowanych etatów. Pracę stracą przede wszystkim osoby z działów administracyjnych, które powielałyby istniejące już stanowiska w HP.

Skala zwolnień trochę zaskoczyła analityków i inwestorów. Ma być jednak korzystna dla firmy. Jak szacuje HP, w ciągu trzech lat uda mu się zaoszczędzić na kosztach 1,8 mld USD. Dyrektor generalny HP Mark Hurd jest znany z odważnych zagrań i rynek uważa, że i ta restrukturyzacja mu się uda.

Przejęcie Electronic Data Systems, sfinalizowane w sierpniu, kosztowało 13,9 mld USD i było największą transakcją HP od czasu zakupu Compaqa w 2002 r. za 19 mld USD. Dzięki niej, koncern znany głównie z komputerów i drukarek, chce zaistnieć na rynku usług IT, stawiając czoła m.in. IBM.

AP, BBC