Eureko zmieniło strategię negocjacji z resortem skarbu

- Nie chodzi już o to, w jakiej wysokości, ale kiedy zostanie wypłacone odszkodowanie - tak informator podsumowuje nowe podejście Eureko do negocjacji z MSP w sprawie PZU

Eureko zmienia strategię negocjacyjną w sprawie sporu o akcje PZU i uzyskania odszkodowania z tego tytułu - twierdzi nasze źródło zbliżone do Ministerstwa Skarbu Państwa.

Nie ile, ale kiedy

Nasz rozmówca tłumaczy, że od dwóch, trzech tygodni strona rządowa zauważyła większą skłonność Holendrów do obniżenia wysokości żądanej kwoty, pod warunkiem jej szybszego otrzymania.

- Ważniejsze jest już nie ile, ale kiedy - podsumowuje nową strategię Eureko nasz rozmówca. Nie ujawnia, o jaką kwotę może obecnie chodzić inwestorowi w PZU. W czerwcu Aleksander Grad, minister skarbu, mówił, że Holendrzy domagają się nawet 36 mld zł.

Powody zmiany

Skąd zmiana nastawienia Eureko? Powodem może być obecny kryzys na rynkach finansowych i negatywne nastawienie inwestorów do firm ubezpieczeniowych, utrudniające pozyskiwanie finansowania. Spółki ubezpieczeniowe wykazują gorsze wyniki niż przez kilka ostatnich lat. Eureko nie jest wyjątkiem - w pierwszym półroczu jego zysk był o 80 proc. niższy niż rok wcześniej.

Strony nie chcą komentować

Zarówno przedstawiciele samego Eureko, jak i jego polskiego przedstawicielstwa zaprzeczają, jakoby spółka miała kłopoty finansowe. Nie chcą jednak komentować negocjacji ze Skarbem Państwa: - Mają one charakter poufny - stwierdza Michał Nastula, prezes Eureko Polska.

Oficjalnie przedstawiciele MSP także nie chcą komentować tej sprawy: - Jeżeli cokolwiek jest na rzeczy, to jest to na pewno objęte tajemnicą negocjacji pomiędzy obiema stronami - ucina Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu.

36

mld złotych - o takiej kwocie żądań Eureko mówił w czerwcu Aleksander Grad, minister skarbu.