W środę doszło do zmiany warty w jednym z najstarszych domów maklerskich - krakowskim Penetratorze. Ze spółką pożegnali się Artur Olender, Robert Majewski i Piotr Solorz. Nowymi członkami zarządu zostali partnerzy firmy inwestycyjnej Trigon (doradzała m.in. przy debiucie Cyfrowego Polsatu): Wojciech Pątkiewicz i Andrzej Sykulski, a także Przemysław Głowacz (pracował w Xeroksie). Nie oznacza to jednak, że Trigon dopiął swego i przejął brokera.
Wczoraj Komisja Nadzoru Finansowego zgłosiła sprzeciw wobec planów przekroczenia przez spółkę komandytową 3GON Europe (założoną przez partnerów Trigona) 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu DM Penetrator. Powód? "Wątpliwości co do możliwości wykonywania przez KNF efektywnego nadzoru w kontekście konstrukcji prawnej podmiotu zamierzającego nabyć akcje" oraz "niewyjaśnione kwestie związane ze składem akcjonariatu" brokera.
W sierpniu pisaliśmy o wątpliwościach, kto właściwie jest udziałowcem brokera. W aktach Elektrimu pojawiła się wzmianka, że posiada on około 48 proc. akcji Penetratora. Konglomerat był wprawdzie w przeszłości akcjonariuszem brokera. Ale w 2004 r. Penetrator ogłosił, że Elektrim sprzedał swoje walory Trigonowi. - Porządkujemy sprawy związane z księgą akcyjną. Poprzedni zarząd skierował pismo do zarządcy Elektrimu z informacją, że przywraca stan księgi sprzed 6 maja (wtedy pojawił się w niej znowu Elektrim - red.) - tłumaczy Wojciech Pątkiewicz. Podkreśla, że choć między Trigonem a "starymi" władzami brokera dochodziło do różnicy zdań, to obie strony doszły do porozumienia.
Komplementariuszem 3GON Europe jest inna spółka Trigona. Firma tłumaczy, że taka struktura jest optymalna podatkowo.