Nasza giełda awansowała do kategorii "advanced emerging" (zaawansowanych wschodzących) w klasyfikacji rynków prowadzonej przez firmę FTSE, jedną z największych zajmujących się publikacją indeksów instrumentów finansowych. Tym samym mamy krok bliżej do statusu rynku dojrzałego.
Zmiana w składzie indeksów akcji i obligacji tworzonych przez FTSE obowiązuje od wczoraj, choć decyzja o naszym awansie została podjęta już kilka tygodni temu.
Trzeba podkreślić, że nasz awans ma wymiar głównie prestiżowy. Nie mamy co liczyć na napływ większej dawki kapitału na warszawską giełdę, ponieważ dla większości funduszy inwestycyjnych wciąż pozostajemy rynkiem wschodzącym, bez rozróżnienia na kategorie. Dopiero awans do grupy rynków dojrzałych może spowodować napływ pieniędzy z funduszy operujących właśnie na takich rynkach. Ale tego Polska może spodziewać się najpewniej dopiero za 2-3 lata.
Dotąd przebywaliśmy wśród tzw. drugorzędnych rynków wschodzących (secondary), razem z takimi krajami, jak Argentyna, Chile czy Malezja. Teraz będziemy klasyfikowani w jednej grupie m.in. z Brazylią, Koreą Południową czy Izraelem. - Decyzja FTSE pokazuje rosnącą rolę naszego rynku kapitałowego na arenie międzynarodowej - podkreślił prezes GPW Ludwik Sobolewski.
- Polska charakteryzuje się silnym środowiskiem inwestycyjnym i dzięki wprowadzeniu znacznych zmian w regulacjach, procedurach oraz systemach zwiększyła dostęp międzynarodowych inwestorów do swojego rynku - dodała Imogen Dillon Hatcher, dyrektor z FTSE.