Reklama

Branża stalowa jest przygotowana na korektę

Po wyśmienitym - pod względem rentowności - I półroczu, w III i IV kwartale dystrybutorzy wyrobów hutniczych pokażą już gorsze rezultaty. Sezonowość i cykliczność to nieodłączne cechy tego biznesu

Aktualizacja: 27.02.2017 06:00 Publikacja: 30.09.2008 13:28

Przedstawiciele branży liczą się z tym, że II połowa roku wypadnie słabiej pod względem wyników finansowych. Na początku roku ceny stali poszły gwałtownie w górę, osiągając poziom, który przestał być akceptowany przez kontrahentów. Wielu z nich zdecydowało się nawet na wstrzymanie inwestycji do czasu spadku mocno wyśrubowanych notowań.

Korekta, ale płytsza

Za podwyżką stoją koncerny hutnicze, które borykają się ze zwiększającymi się kosztami: wytwarzania surowców, energii oraz pracy. - Ciągle rosnące koszty produkcji wyrobów hutniczych spowodują, że korekta siłą rzeczy będzie płytsza niż w poprzednich latach, kiedy ceny spadały do poziomu sprzed hossy - uważa Robert Wojdyna, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.

Doświadczeni dystrybutorzy stali przygotowują się do korekty i znacznie obniżają zapasy, by nie stracić na spadku cen. Ubiegłoroczna korekta miała typowe cechy pęknięcia bańki spekulacyjnej. Wówczas wiele firm zachłysnęło się znakomitą sprzedażą w I półroczu i zapełniało magazyny pod sufit. Kiedy w II półroczu ceny gwałtownie spadły na skutek nadpodaży, przedsiębiorcy odnotowali dotkliwe straty, "zjadając" profity osiągnięte we wcześniejszych miesiącach.

Brak dużych inwestycji

Reklama
Reklama

O bardziej szczegółową prognozę sytuacji w tym roku pokusiła się hutniczo-dystrybucyjna grupa Złomreksu, publikując szacunki

spodziewanych wyników na każdy kwartał z osobna. Według tych danych, najlepszy

dla branży okres to II kwartał. Najsłabiej

wypadnie IV kwartał.

Faktycznie - jak wynika z rankingu Polskiej Unii Dystrybutorów Stali, w I połowie 2008 r. przedsiębiorstwa zarobiły znacznie więcej niż rok wcześniej, nawet mimo spadku sprzedaży w ujęciu ilościowym i wartościowym. Sowite zyski wynikały z tego, że na fali podwyżek przedsiębiorstwa sprzedawały stal zgromadzoną wcześniej, na cenowym "dołku".

Teraz branża czeka na start wielkich inwestycji infrastrukturalnych, które - mimo zapowiedzi - ciągle się nie rozpoczęły. W takiej sytuacji wiele spółek, które liczyły na boom inwestycyjny, zostało z niewykorzystanymi mocami. Przykładowo, według informacji PUDS,

Reklama
Reklama

aktualne moce firm, jeśli chodzi o produkcję zbrojeń budowlanych, przewyższają zapotrzebowanie. fot. S. Łaszewski

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama