Wolfgang Reithofer i Reinhold Süssenbacher zrezygnowali z członkostwa w radzie nadzorczej Immoeastu. Pierwszy pełnił w niej funkcję przewodniczącego, a drugi wiceprzewodniczącego. Te same stanowiska piastowali też w Immofinanzu, czyli spółce, która kontroluje ponad 54,6 proc. akcji Immoeastu (a której największym akcjonariuszem jest rodzina Fries). W poniedziałek zrezygnowali także z tych funkcji.

Reithofer, który jest zarazem dyrektorem generalnym austriackiego producenta cegieł Wienerberger, tłumaczył, że to właśnie rada nadzorcza tej spółki poprosiła go o zrezygnowanie z czasochłonnej pracy na rzecz Immoeastu i Immofinanzu. Podobne tłumaczenia przedstawił Süssenbacher. Wskazał, że z uwagi na bieżącą sytuację na globalnych rynkach musi skoncentrować się na obowiązkach, jakie pełni jako szef firmy Umdash, zajmującej się wyposażaniem sklepów.

Formalnie Reithofer i Süssenbacher przestaną być członkami rad nadzorczych 29 października. Tego dnia mają się odbyć walne zgromadzenia akcjonariuszy obu firm, które dokonają zmian w organach nadzorczych.

Przypomnijmy, że na początku października ze stanowiska prezesa Immoeastu i Immofinanzu ustąpił wieloletni szef tych spółek Karl Petrikovics.

Thomas Kleibl, nowy członek zarządu i rzecznik firm, ujawnił podczas swojej pierwszej konferencji prasowej, że pieniądze uzyskane przez Immoeast z podwyższenia kapitału w maju 2007 roku (wówczas spółka zadebiutowała na GPW w Warszawie) trafiały w dużych ilościach nie tylko do spółki matki, lecz także do fundacji Immofinanz Beteiligungs, której nic nie łączy z inwestorem strategicznym Immoeastu, poza wspólnym członem w nazwie. Immoeast miał objąć obligacje korporacyjne tej fundacji o wartości nawet 800 mln euro, przy czym w połowie października były one warte około 520 mln euro. O transakcjach tych miała podobno nie wiedzieć rada nadzorcza spółki.