Przedstawiciele towarzystwa wczoraj nie udzielili nam komentarza w tej sprawie. Osoby z branży wskazują, że funduszowi mogła się trafić dobra okazja inwestycyjna i potrzebuje na nią środków.
Na rynku pojawiają się jednak głosy zdziwienia wobec tak dużego pośpiechu. Towarzystwo przeprowadza emisję tuż przed wyceną certyfikatów na 31 marca.
Na potrzeby emisji została dokonana wycena certyfikatów na 18 marca (na tydzień przed rozpoczęciem zapisów). Cena to 1491,2 zł. Poprzednia, z końca grudnia 2010 r. (fundusz wyceniany jest na koniec każdego kwartału oraz przed emisjami), wynosiła 1456,1 zł. Na rynku spekuluje się, że wycena nie jest przypadkowa, a towarzystwu mogło zależeć na jej dokonaniu: albo wycena na koniec marca będzie relatywnie niska na skutek przeceny części aktywów z portfela dokonanej po 18 marca, albo z kolei z powodu dobrej transakcji sprzedaży będzie zaskakująco wysoka.
W pierwszym wariancie Investors TFI prawdopodobnie uniknąłby teraz problemu z uplasowaniem emisji. W drugim – inwestorzy objęliby certyfikaty względnie tanio i od razu na nich zarobili.
Emisja trwająca jedynie trzy dni robocze to raczej rzadkość. – Można się spodziewać, że chętni na kupno certyfikatów są już „umówieni” – komentuje przedstawiciel konkurencyjnego towarzystwa.