Wysoki odsetek zarabiających może cieszyć z dwóch powodów. Po pierwsze, warszawski rynek nie był w tym roku zbyt łaskawy dla inwestorów. Przez większość czasu czołowe indeksy GPW, z WIG20 na czele, poruszały się w obrębie długoterminowych konsolidacji. Skoro tak duża część inwestorów zdołała zarobić w takich warunkach, świadczy to o wysokim poziomie profesjonalizmu graczy znad Wisły. Pod drugie, 31 proc. to aż o 13 pkt proc. więcej niż ostatnia statystyka wygrywających na rynku forex. Wygląda więc na to, że nawet w niesprzyjających okolicznościach giełda może być bardziej zyskowna niż globalny rynek walutowy.