W sumie kupiła 46 portfeli o łącznej wartości nominalnej 2,8 mld zł. Pod tym względem udało się już przebić zeszłoroczny wynik, kiedy to Kruk nabył portfele o łącznym nominale 2,5 mld zł. Wtedy wydał na nie 309 mln zł. Wydaje się jednak, że również pod względem nakładów inwestycyjnych uda przebić się zeszłoroczny rezultat.

– Na rynku jest sporo przetargów, jednak w tym momencie ciężko jest prognozować, ile portfeli będziemy w stanie kupić. Pojawiają się pakiety zarówno jakościowo gorsze, jak i duże lepsze niż rok temu. Pod tym względem mamy duży przekrój. Teraz najważniejszym zadaniem jest ocena, ile z tych portfeli rzeczywiście można odzyskać. Na pewno jednak w tym roku nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa i myślę, że w IV kw. możemy wydać na zakupy kilkadziesiąt milionów złotych – mówi Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.