Niedługo jednak może się to zmienić. Coraz głośniej mówi się bowiem o możliwości sprzedaży pakietów wierzytelności przez... firmy windykacyjne. Motorem napędowym rozwoju tej części rynku mają być przede wszystkim problemy niektórych graczy.
– Od jakiegoś czasu wskazujemy na możliwość konsolidacji rynku bardziej na poziomie nabywanych portfeli niż przejęć innych podmiotów z branży. Większe podmioty z długim doświadczeniem na rynku posiadają bardziej efektywne struktury i lepszy dostęp do finansowania. Jednocześnie dla potencjalnego sprzedającego transakcja przyniesie szybką gotówkę w stosunku do kilkunastoletniego oczekiwania na spływ środków z posiadanych wierzytelności. Czynniki te będą katalizatorem rozwoju wtórnego rynku obrotu wierzytelnościami w Polsce, który wzorem krajów zachodnich ma szansę zaistnieć na większą skalę – przyznaje Piotr Krupa, prezes Kruka.
Przykładów tego typu transakcji na rynku wtórnym nie trzeba daleko szukać. Nie tak dawno firma e-Kancelaria sprzedawała swoje pakiety wierzytelności, aby pozyskać pieniądze na spłatę zobowiązań wobec obligatariuszy (ostatecznie jednak i tak złożyła wniosek o upadłość z możliwością zawarcia układu). Problemy finansowe to jednak niejedyny motyw sprzedaży wierzytelności przez windykatorów. – Inną przyczyną może być specjalizacja danej firmy w obsłudze wybranej kategorii wierzytelności lub klientów – uważa Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best.
Rynek wtórny tak naprawdę jednak dopiero się rodzi. Nie zmienia to jednak faktu, że już teraz chętnych do zakupu portfeli od konkurencji nie brakuje. – Jako Best uważnie przyglądamy się ruchom zachodzącym na polskim rynku, wyszukując potencjalnie ciekawe transakcje, także na rynku wtórnym. Jestem przekonany, że prędzej czy później będziemy stroną takiej transakcji – mówi Borusowski. Chrapkę na portfele od innych firm ma także Kruk.
– Kruk byłby zainteresowany tego typu transakcjami, jeśli znajdą się podmioty zainteresowane spieniężeniem swoich portfeli. Może być to ciekawe rozwiązanie dla wielu mniejszych podmiotów, a my jesteśmy otwarci i chętni do takich rozmów – deklaruje Piotr Krupa.