W sporcie, jak i na rynku, liczy się timing

Niemal 200 maklerów i doradców dzielnie rywalizowało w czterech konkurencjach: przeciąganie liny, bieg na 400 metrów, bieg na 1500 metrów i sztafeta 4 x 100 metrów.

W minioną sobotę już po raz trzeci odbyły się Igrzyska Maklerów i Doradców. Organizatorem imprezy, nad którą medialny patronat objęła Gazeta Giełdy i Inwestorów „Parkiet", był Związek Maklerów i Doradców.

Niemal 200 zawodników dzielnie rywalizowało w czterech konkurencjach: przeciąganie liny, bieg na 400 metrów, bieg na 1500 metrów i sztafeta 4 x 100 metrów. W przeciąganiu liny najlepsza okazała się drużyna Komisji Nadzoru Finansowego, na drugim miejscu uplasował się zespół Związku Maklerów i Doradców a na trzecim ekipa Maklerów. Najszybciej na 400 metrów pobiegł Łukasz Goliszewski z czasem 59 sekund. Na długości 1500 metrów zwycięzcą okazał się Sobiesław Kozłowski, który pokonał tę odległość w 5 minut 42 sekundy. W sztafecie, z czasem 52 sekundy, triumfowali Tomasz Nikodem, Paweł Krakowiak, Michał Wieloch oraz Łukasz Goliszewski.

Jednak najbardziej widowiskowy okazał się turniej piłki nożnej, w którym udział wzięło siedem drużyn. Ekipa „Parkietu" zajęła trzecie miejsce w, jak się potem okazało, najsilniejszej grupie. Eliminacje w naszej grupie oraz cały turniej wygrała przebojem załoga Doradców KPMG, zwyciężając po rzutach karnych w finale z reprezentacją KNF.

Pamiętajmy, że koniec igrzysk oznacza jedynie początek przygotowań do kolejnych. Do zobaczenia za rok!

Opinia

Paweł Cymcyk, prezes zarządu ZMID

Igrzyska po raz kolejny przebiegły szybko i w świetnej atmosferze dla blisko 200 osób. Należy za to szczególnie podziękować sponsorom, bez których ich organizacja nie byłaby możliwa. Ponadto w sporcie, jak i na rynku, liczy się timing. Timing na III igrzyska wypadł idealnie. Żadnego deszczu, a przebijające się słońce zagrzewało zawodników we wszystkich dyscyplinach. Emocje w rozgrywkach piłkarskich trwały do ostatniej sekundy, bo drużyna KNF przegrała finał w karnych z doradcami KPMG. Nowością były mistrzostwa Polski w przeciąganiu liny, gdzie już KNF zasłużenie sięgnął po złoto. Igrzyska po raz trzeci udowodniły, że integracja sportowa świata finansów to świetna okazja do zacieśnienia relacji, rodzinnego odpoczynku oraz niezapomnianych wspomnień. Ponadto pokazały też, że forma w sporcie, jak i forma inwestycji, podatna jest na cykliczność. Tym razem doradcy zwyciężyli, ale lepiej, żeby nie osiadali na laurach, bo drużyny maklerów i inwestorów już trenują do kolejnych igrzysk w 2017 roku.