W trzech kwartałach roku Grupa BZ WBK wypracowała 1,7 mld zł zysku, co oznacza spadek o 17 proc. w ujęciu rocznym. Jednak porównywalne wyniki trzeciego co do wielkości banku w Polsce prezentowałyby się dużo lepiej.
– Gdy wyłączyć czynniki jednorazowe, m.in. dochody z transakcji z Visą oraz podatek bankowy, porównywalny zysk jest o 6 proc. wyższy niż rok temu – podkreślał Eamonn Crowley, członek zarządu BZ WBK. Jak dodał, akcja kredytowa banku była zdecydowanie szybsza niż średnia rynkowa. – Mocno postawiliśmy na cyfryzację usług i już widać efekty, sprzedaż kredytów gotówkowych w tym kanale wzrosła o 51 proc. – mówił Crowley. Bank ma już 1,96 mln aktywnie korzystających z bankowości elektronicznej, w tym już 809 tys. klientów mobilnych (wzrost o 32 proc.). Sama liczna transakcji wykonywanych mobilnie wzrosła jeszcze mocniej, bo o 93 proc. w ujęciu rocznym. Pozytywnie na wyniki banku wpływa rosnąca marża odsetkowa (z 3,57 proc. przed rokiem do 3,73 proc. na koniec września), a bank oczekuje dalszej poprawy.
W trzecim kwartale zysk netto grupy BZ WBK spadł do 425,9 mln zł z 472,7 mln zł rok wcześniej i był zgodny z oczekiwaniami analityków.
Mimo że nadchodzący rok ma być gorszy dla sektora, BZ WBK ma ambitne plany. – Zysk netto sektora bankowego w 2017 roku może być niższy w porównaniu z 2016 r., głównie w związku z brakiem przychodów z transakcji z Visą. Jednak będziemy dążyli do poprawy zysku netto – zapowiedział Eamonn Crowley.