Odniósł się on w ten sposób zapewne do publicznego upokorzenia, jakie zgotował mu niedawno premier Władimir Putin.

Szef rosyjskiego rządu na początku czerwca wstawił się za robotnikami z cementowni Deripaski w miasteczku Piakliowo. Spółka od miesięcy niczego nie produkowała i nie wypłacała pensji. Putin wobec tego przed kamerami telewizyjnymi nakazał Deripasce, by wznowił produkcję w cementowni. – Uczyniliście tysiące ludzi zakładnikami swoich ambicji, braku profesjonalizmu lub być może zwykłej chciwości – premier Rosji rugał wtedy w ten sposób Deripaskę i towarzyszących mu przedsiębiorców.

Interwencja Putina była tak stanowcza, bo w Rosji narasta problem zaległych wypłat. W maju blisko pół miliona pracowników albo nie otrzymywała pensji, albo dostawała ją z opóźnieniem.