W strefie euro główna stopa procentowa nadal wynosić będzie 1 proc., a w Wielkiej Brytanii – 0,5 proc. Wartość obligacji, które skupi Bank Anglii, została zwiększona o 50 mld funtów, do 175 mld.
Obie instytucje czekają na potwierdzenie, że gospodarki, o których mają pieczę, rzeczywiście zaczynają wychodzić z kryzysu. Do dziś wydawało się, że bliżej tego jest Wielka Brytania, gdzie wskaźnik koniunktury w usługach wskazywał, że powrót do fazy wzrostu już się dokonał.
Tymczasem Komitet Polityki Monetarnej Banku Anglii stwierdził, że „recesja okazuje się głębsza niż myślano poprzednio”.
Tymczasem lepsze dane napłynęły z największej gospodarki strefy euro.W czerwcu zamówienia niemieckiego przemysłu podskoczyły kolejny raz, w tym miesiącu aż o 4,5 proc. Jak napisali w komentarzu analitycy londyńskiej firmy doradczej Capital Economics, Europejski Bank Centralny będzie teraz koncentrował się na stymulowaniu działalności kredytowej banków, której dynamika była w czerwcu najniższa w historii.
Na decyzję Banku Anglii znacznym osłabieniem zareagował funt. Od rana osłabiało się też euro, gdyż inwestorzy obawiali się, że EBC zasugeruje, iż obniżki stóp mogą jeszcze powrócić.