Będzie on drugi, po Hongkongu, pod względem kapitalizacji. Zarówno SGX jak i ASX zachowają po transakcji swoją odrębność (będą m.in. nadzorowane przez innych regulatorów) oraz własne marki.
Po połączeniu, koszt funkcjonowania obu giełd spadnie o 30 mln USD rocznie.
Połączonymi siłami będzie im zaś łatwiej bronić się przed konkurencją ze strony platform tradingowych takich jak Chi-Global, która wchodzi w przyszłym roku do Australii. - Era czysto krajowych giełd szybko się kończy - stwierdził Robert Elston, prezes giełdy ASX.