Firma ubezpieczeniowa potwierdziła, że takie wydarzenie miało miejsce. Według rzecznika prasowego firmy, był to jednorazowy „incydent".

Według niemieckiej prasy kobiety nosiły na ręku kolorowe bransoletki. Czerwone nosiły hostessy, żółte oznaczały kobiety, które mogły świadczyć "usługi seksualne", białe zarezerwowane były dla prostytutek przeznaczonych dla najwyższych rangą pracowników oraz dla agentów z najlepszymi wynikami. Panie po każdej wykonanej usłudze były stemplowane, dzięki temu panowie wiedzieli, ile razy tego wieczoru dana prostytutka świadczyła swoje usługi.

Rzecznik prasowy ubezpieczyciela zapewnia, że osoby odpowiedzialne zostały już ukarane. Firma powzięła też kroki mające zapobiec podobnym „incydentom" na przyszłość.