Inwestorów nie zawiódł za to Wells Fargo, czwarty co do wielkości amerykański kredytodawca. W II?kwartale 2010 r. BofA zarobił netto 3,1 mld USD. W minionych trzech miesiącach miałby 3,7 mld USD zysku, gdyby nie ponad 20 mld USD, które wyasygnował na naprawianie błędów z przeszłości. Chodzi m.in. o 8,6 mld USD odszkodowań dla inwestorów instytucjonalnych, którzy przed kryzysem kupili „toksyczne” instrumenty finansowe oparte na kredytach hipotecznych od spółki Countrywide Financial wchłoniętej w 2008 r. przez BofA.

Bank dodatkowo musiał zawiązać rezerwy na poczet przyszłych odszkodowań tego typu. Kredytodawca zapowiadał, że w II kwartale może stracić nawet 9,1 mld USD, więc jego wyniki nie były dla inwestorów szokiem. Tym bardziej że w większości obszarów działalności, zwłaszcza w bankowości inwestycyjnej, wyraźnie się one poprawiły. W II kwartale bank odnotował nawet poprawę jakości portfela kredytów hipotecznych.

Sporym zaskoczeniem okazało się natomiast sprawozdanie za II?kwartał Goldmana Sachsa. Wprawdzie bank zarobił w tym okresie netto 1,1 mld USD, o 77 proc. więcej niż przed rokiem, ale analitycy spodziewali się zysku na poziomie blisko 1,4 mld USD. – Goldman większość przychodów uzyskuje z handlu na rynkach finansowych, a miniony kwartał był pod tym względem słaby, ocenił Matthew McCormick, zarządzający funduszami w Bahl & Gaynor. Ale dekoniunktura na rynkach nie tłumaczy nowojorskiej instytucji w pełni, bo jej przychody z obrotu instrumentami finansowymi załamały się w minionym kwartale o 47 proc. w porównaniu z I?kwartałem 2011 r., a np. bank JPMorgan Chase odnotował ich spadek tylko o 17 proc.

Lepsze od oczekiwanych wyniki za ubiegły kwartał przed-stawił Wells Fargo, którego największym udziałowcem jest Berkshire Hathaway, firma inwestycyjna Warrena Buffetta.?Czołowy amerykański bank hipoteczny zarobił 4 mld?USD netto w porównaniu?z 3,1 mld USD rok wcześniej. Jego akcje?drożały rano w Nowym Jorku o ponad 2 proc., ciągnąc w górę bankowy indeks KBW.