Z piątej edycji badania firmy doradczej Deloitte, jakie przeprowadzono w 19 krajach regionu, wynika, że najbardziej dynamicznymi zwyżkami wykazały się branża wyrobów przemysłowych (przychody wyższe o 35 proc.) oraz energetyczna (23 proc.). W podobnym badaniu rok wcześniej ta pierwsza najbardziej ucierpiała, zmniejszając obroty o jedną piątą. W ostatnich kwartałach odrabiała straty przede wszystkim dzięki wzrostowi cen surowców i ogólnemu ożywieniu gospodarczemu.
– Większa była także wielkość sprzedaży, ale najważniejszym czynnikiem wpływającym na wzrost przychodów były rosnące ceny metali, a w przypadku branży energetycznej – rosnące ceny ropy – twierdzi partner w dziale doradztwa finansowego Deloitte Tomasz Ochrymowicz.
W pozostałych branżach, jak w farmaceutycznej, nieruchomościach, transporcie i sektorze publicznym przychody okazały się wyższe o 11-13 proc. Źle natomiast radził sobie sektor mediów i technologii: tu przychody firm spadły o 3 proc. Według Deloitte odpowiadają za to głównie spółki telekomunikacyjne. Przyczyną jest duże nasycenie rynku, silna konkurencja cenowa oraz restrykcyjna polityka regulatorów.
Badanie pokazało, że w porównaniu z całością regionu korzystnie wyróżniały się spółki z Polski. W pierwszym kwartale bieżącego roku tempo wzrostu przychodów sięgnęło w ich przypadku 18 ?proc. (w 2010 roku było to 16?proc.), podczas gdy regionalna średnia była o 1 punkt procentowy niższa. Największą dynamiką charakteryzowały się firmy ze Słowacji (33 proc. wzrostu) i Słowenii (32 proc.). Malejące przychody odnotowały natomiast przedsiębiorstwa chorwackie (-9?proc.) oraz bułgarskie (-1 proc.).
Polskie spółki stanowiły też największą grupę spośród badanych państw, choć ich liczba nieznacznie się zmniejszyła (ze 180 do 173) wskutek zmian strukturalnych oraz konsolidacji. Na drugim i trzecim miejscu w rankingu krajowej reprezentacji znalazły się przedsiębiorstwa z Czech oraz Węgier.