Aktywa banków zostaną opodatkowane w wysokości 0,4 procent, co pozwoli na odprowadzenie do budżetu osiemdziesięciu milionów euro.

Przeciw wprowadzeniu podatku zaprotestowali słowaccy bankowcy. Również rządowi eksperci ostrzegli, że koszty obciążenia banków zostaną przerzucone na klientów i utrudnią dostęp do kredytów. Nie przeszedł wniosek opozycyjnej lewicy, aby w takich przypadkach banki płaciły grzywny sięgające 600 tysięcy euro.

Minister finansów Ivan Miklosz argumentował, że decyzja deputowanych ma również uchronić słowacki sektor bankowy przed odpływem kapitału do zagrożonej bankructwem Grecji. Słowackie banki zakupiły bowiem greckie obligacje o wartości pięciuset milionów euro.