Połączenie gazowe Polska-Litwa możliwe do końca 2017

Planowane połączenie gazowe między Polską i Litwą może powstać do końca 2017 roku, powiedział nowy minister energii Litwy Jaroslav Neverovic.

Aktualizacja: 16.02.2017 02:49 Publikacja: 11.01.2013 14:01

W wywiadzie dla agencji Reutera dodał, iż w tym miesiącu przyjedzie do Warszawy, aby prowadzić negocjacje w tej sprawie.

W lutym ubiegłego roku operatorzy gazociągów w Polsce i na Litwie szacowali, że gazociąg łączący oba kraje miałby 562 kilometrów i kosztowałby 471 milionów euro, przy przepustowości do 2,3 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie.

Studium wykonalności tego projektu ma być gotowe w pierwszym kwartale 2013 roku.

Litwa nie ma dostępu do unijnego rynku gazu, wyłączając państwa bałtyckie i jest w pełni zależna od dostaw z Rosji. Rząd litewski popiera projekt połączenia gazowego z Polską, mając na uwadze potencjalne zasoby gazu z łupków nad Wisłą.

Neverovic powiedział także, że Litwa chce złagodzić relacje z rosyjskim koncernem gazowym Gazprom, choć jest zwolennikiem unijnych planów dotyczących deregulacji rynku gazowego, które zostały negatywnie przyjęte przez Moskwę.

"Chcemy rozwiązać wszelkie spory i naszym zdaniem są na to szanse, ponieważ podczas naszego pierwszego spotkania podejście Gazpromu było konstruktywne" - powiedział Neverovic.

Litwa wywołała protesty Rosji, gdy pod egidą Unii Europejskiej (UE), zdecydowała się na odseparowanie dostaw i transportu gazu od koncernu Lietuvos Dujos, kontrolowanego przez Gazprom i niemiecki E.ON.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?