„Złożyliśmy w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) formularz S-1 dotyczący planowanej oferty publicznej. Ten tweet nie stanowi oferty sprzedaży akcji" – w ten sposób Twitter poinformował na swoim serwisie społecznościowym Twitter o szykowanej ofercie publicznej. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dojdzie do IPO ani jaką będzie ono miało wartość. Analitycy są jednak zgodni, że będzie to najbardziej wyczekiwana oferta publiczna w sektorze IT od czasu wejścia na giełdę Facebooka.
– To z pewnością jedno z wielkich IPO, na które branża czekała od dawna – ocenia Byron Deeter, partner w funduszu Bessemer Venture Partners.
Dick Costolo, prezes Twittera, mimo to będzie musiał przekonać inwestorów, że oferta publiczna jego firmy pójdzie lepiej niż IPO takich firm jak Facebook, Zynga i Groupon. Akcje wszystkich trzech straciły blisko połowę wartości w ciągu sześciu miesięcy od ich ofert publicznych. Twitter, choć jest jednym z najbardziej znanych portali społecznościowych (ma ponad 200 mln użytkowników na całym świecie), jako spółka wciąż jest o wiele mniej wart niż Facebook. Kapitalizacja Facebooka to około 109 mld USD, a spółka zebrała w zeszłym roku w swoim IPO 16 mld USD. Firma GSV Capital Group szacuje natomiast wartość Twittera na 10,5 mld USD, czyli o 5 proc. więcej niż szacowała w maju.
Sprawę komplikuje również to, że Twitter złożył prospekt emisyjny w SEC w trybie poufnym. (Przepisy umożliwiają to niektórym firmom mającym mniej niż 1 mld USD rocznych przychodów). Oznacza to, że szczegółowe dane finansowe spółki zostaną ujawnione dopiero na trzy tygodnie przed ofertą publiczną. Na razie inwestorzy mogą opierać się głównie na szacunkach mówiących m.in. o wzrostach przychodów spółki. I tak np. firma EMarketer Inc. prognozuje, że przychody Twittera z reklam wzrosną z 582,8 mln USD w 2013 r. do 950 mln USD w 2014 r. W 2011 r. wynosiły one 139,5 mln USD.
Brak twardych danych dotyczących sytuacji finansowej spółki sprawia, że wielu analityków jest ostrożnych co do oferty publicznej Twittera (choć uważnie się jej przyglądają). – Czekaliśmy na ofertę publiczną Twittera, ale dopóki nie poznamy szczegółów, nie wiemy, jak bardzo będzie ona atrakcyjna. Jak dotąd jedyną pewną rzeczą, o której wiemy, jest to, że przychody spółki są mniejsze niż 1 mld USD rocznie – wskazuje Tim Cunnigham, zarządzający funduszem w Thornburg Investment Management Inc.