Takie zamiary regulator ogłosił jeszcze pod koniec grudnia minionego roku na posiedzeniu Narodowej Rady Finansowej. Takie spotkania zazwyczaj odbywają się raz na kwartał. Redakcja „Izwiestii" dowiedziała się o tym od osób, które brały udział w tym posiedzeniu.
Przedstawiciele banku centralnego decyzję o obniżeniu stóp uzasadniali tym, że ich podniesienie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Celem podwyżki było powstrzymanie wzrostu kursu dolara i euro wobec rubla, ale tak się nie stało. Rubel dalej spadał, a reakcja ludności i biznesu na podniesienie stóp była zdecydowanie negatywna. Podczas dyskusji na ten temat przedstawiano dowody świadczące o tym, że duże firmy w obecnych warunkach nie mogą i nie będą zaciągać w bankach kredytów oprocentowanych 21–22 proc. rocznie, a mały i średni biznes nawet 24 proc. A oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych było jeszcze wyższe i sięgało 30–60 proc. rocznie. Najbliższe posiedzenie rady dyrektorów banku centralnego odbędzie się 30 stycznia i zapewne właśnie wtedy stopy będą obniżone.