Europejskie indeksy giełdowe oscylują w poniedziałek między niewielkimi spadkami a słabymi zwyżkami. ASE, główny indeks parkietu w Atenach tracił ponad 4 proc., a papiery niektórych greckich banków zniżkują o 9 proc. Inwestorzy pesymistycznie podchodzą więc do dzisiejszego spotkania Eurogrupy. Wolfgang Schaeuble, niemiecki minister finansów, podsycił niepokój ujawniając, że dotychczas prowadzone rozmowy w sprawie kryzysu w Grecji nie przyniosły postępów. - Żal mi teraz Greków. Wybrali rząd, który zachowuje się nieodpowiedzialnie - mówił niemiecki minister finansów. Grecja chce formalnie wyjść z programu pomocowego Troiki, ale jednocześnie pragnie zachować dostęp do 7,2 mld euro nie wykorzystanych funduszów z tej puli, oraz dodatkowo z 11 mld euro pozostałych w funduszu przeznaczonym na rekapitalizację jej banków. Dodatkowo chce, by banki centralne strefy euro przekazały jej 1,9 mld euro, które zarobiły na greckich obligacjach. Ateński rząd domaga się pozwolenia na zwiększenie limitu emisji krótkoterminowego długu o 8 mld euro , obniżki celu tegorocznej pierwotnej nadwyżki fiskalnej z 3 proc. PKB do 1,5 proc. PKB, a także wstrzymania 30 proc. "reform" narzuconych jej przez Troikę i zastąpienia ich 10 programami uzgodnionymi z OECD.