Zwracają się o zadośćuczynienie teraz, gdyż rządy USA i Kuby rozpoczęły negocjacje w sprawie zaspokojenia wzajemnych roszczeń finansowych. – Zaufajcie mi. Ja nie chcę się przenieść na Kubę i przejąć biznesu. Ja tylko uważam, że moja rodzina ma do czegoś prawo – mówi Gary Rapaport, 60-letni wnuk Lansky'ego i zarazem bankier z Florydy. Utrzymuje, że większość interesów dziadka na Kubie była legalna.