Pani Lagarde jest oskarżona o dopuszczenie się niedbalstwa na publicznym urzędzie, a konkretnie o niewłaściwe rozdysponowanie publicznych pieniędzy. Grozi za to maksimum rok pozbawienia wolności i grzywna do 15 tys. euro.
A chodzi o 405 mln euro, które pani minister zgodziła się wypłacić w 2008 r. biznesmenowi Bernardowi Tapie, który żądał odszkodowania za to, że został oszukany przez Credit Lyonnais, wtedy już nieistniejący, a wcześniej państwowy bank. Bank miał zachęcać Tapiego do sprzedania udziałów w Adidasie za mniej, niż były one warte w 1993 r. Po 15 latach dostał te pieniądze na podstawie ugody wkrótce po objęciu urzędu prezydenta przez Nicolasa Sarkozy'ego, którego wspierał podczas kampanii. Później sąd tę ugodę unieważnił i kazał Tapiemu oddać pieniądze.