Tylko we wtorek z tego rynku wyparowało 406 miliardów dolarów, a od styczniowego szczytu jego kapitalizacja zmalała o ponad 1,6 biliona dolarów.
Na miejsce Chin może wskoczyć Japonia, której waluta często traktowana jest jako bezpieczna przystań w niespokojnych czasach, pisze Bloomberg.
Największym rynkiem akcji wciąż są Stany Zjednoczone, gdzie wartość tych walorów wynosi 31 bilionów dolarów . To ponaddwukrotnie więcej niż w Chinach i Japonii łącznie.
Dzisiaj chińskie akcje drożeją, gdyż rząd uśmierzył obawy inwestorów dotyczące konfliktu handlowego z USA.