Brokerzy mają działać w najlepszym interesie klientów, uważa SEC, ale nie rozstrzygnięto kwestii, co to znaczy.
Jay Clayton, szef SEC, zadeklarował, że decyzja nadzorcy rynku pozytywnie wpłynie na jakość i przejrzystość usług świadczonych przez firmy finansowe, szczególnie w zakresie ujawniania sytuacji konfliktowych.
Przyznał on, iż ostateczny kształt regulacji jest zbliżony do wersji proponowanej przez SEC w kwietniu 2018 roku. Jednocześnie Jay Clayton nie zgodził się z głosami krytyki sugerującymi, iż nowe reguły gry nie zwiększą ochrony inwestorów.
Jego punkt widzenia poparło dwoje republikańskich komisarzy Hester Peirce i Elad Roiseman, natomiast nie zgodził się z nim Robert Jackson, desygnowany przez Partię Demokratyczną.
Nowe regulacje, które, jak podkreśla Bloomberg, dotyczą dziesiątek milionów inwestorów kupujących akcje i obligacje, zyskały szerokie poparcie instytucji finansowych. Brokerzy w końcu będą mieli regulację zabraniającą przedkładania interesów ich firm nad interesy klientów, wskazał Christopher Iacovella, szef Amercican Sescurities Association reprezentujący regionalne domy maklerskie. Pochwały napłynęły też od organizacji skupiających dużych graczy z Wall Street i fundusze inwestycyjne.