Rynki zagraniczne: Konsolidacje na horyzoncie (Komentarz tygodniowy)

Globalne rynki akcji mają za sobą tydzień spotkania z długo wyczekiwanym majowym posiedzeniem FOMC, które na poziomie działań Fed nie przyniosło niespodzianek.

Publikacja: 08.05.2023 08:13

Rynki zagraniczne: Konsolidacje na horyzoncie (Komentarz tygodniowy)

Foto: Spencer Platt

Zgodnie z oczekiwaniami, amerykański bank centralny podniósł cenę kredytu o 25 punktów bazowych i zapowiedział przejście polityki monetarnej w fazę czekania na odłożone w czasie efekty 10 podwyżek stóp procentowych. Prawdopodobny koniec cyklu przykryła jastrzębia wypowiedź prezesa Rezerwy Federalnej odczytana jako sygnał, iż dziś nie ma przestrzeni do obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku, co stało w czytelnej sprzeczności z oczekiwaniami szybkiego rozpoczęcia nowego cyklu, tym razem redukowania ceny kredytu. Inwestorzy potrzebowali danych z rynku pracy, by wrócić do swoich przekonań, że to Fed jest w błędzie, a gospodarka spowolni na tyle szybko, iż jeszcze w III kwartale – a dokładniej mówiąc we wrześniu – amerykański bank centralny zacznie obniżać stopy procentowe i będzie to robił aż do połowy przyszłego roku. Efektem było podporządkowanie tygodnia na rynkach odpowiedziom inwestorów na sprzeczne impulsy, co finalnie przełożyło się na skromne zmiany głównych średnich nie tylko w USA, ale na większości giełd. W istocie, na poziomie wyników tydzień był zwyczajnie remisowy i konsolidacyjny, choć lepiej będzie podsumować całość zdaniem zdominowany przez niepewność, co do dalszego kierunku.

W niepewność wpisują się również same dane z rynku pracy w USA, które na poziomie odczytów za kwiecień zaskoczyły siłą. Wzrost liczby etatów był wyższy od oczekiwań, a spadek stopy bezrobocia przeczył ryzyku recesji. Jeśli jednak uzupełnić dane o rewizje raportów z lutego i marca, to okazuje się, iż trend wzrostu liczby miejsc pracy pozostaje spadkowy. W efekcie piątkowe zwyżki na rynkach akcji jawią się w równym stopniu jako zagrane w modelu im gorzej tym lepiej, jak i w nadziei na zmianę w polityce Fed, na którą pozwoli i którą wymusi kondycja gospodarki. W części komentarzy analityków pojawia się też idea, iż rynki wracają do gry w modelu, w którym scenariuszem dominującym jest miękkie lądowanie, a więc sukces Fed w zwalczeniu inflacji bez pchnięcia gospodarki w recesję. W naszej opinii piątkowe dane wskazują, iż ryzyko recesji wzrosło, choć na podstawie dziś dostępnych zmiennych trudno oczekiwać jakiegoś naprawdę mocnego tąpnięcia. W praktyce można zakładać, iż recesja została wyceniona i dopiero nowe treści mogą zmienić postrzeganie przyszłości w innym scenariuszu niż pytka recesja. Bez niespodzianki – np. w postaci eskalacji kryzysu bankowego w USA czy Europie – bazowym scenariuszem pozostanie oczekiwanie na szybki powrót gospodarek do wzrostów i rozpoczęcie nowego cyklu gospodarczego, który giełdy zaczęły wyceniać w październiku.

Zarysowany układ sił będzie sprzyjał stabilizacjom rynków na poziomach znanych z końcówki kwietnia i realizacji scenariusza, w którym okres od maja do października giełdy oglądane przez pryzmat indeksów będą szukały konsolidacji. Zasadnym wydaje się przyjęcie założenia, iż w bieżącym roku gracze mają wiele powodów, by wypełnić scenariusz sell in May treścią znaną z przeszłości i wrócić na rynek dopiero, gdy przyjdzie czas pozycjonowania się pod finałowy kwartał roku i nowe rozdanie w gospodarce w 2024 roku. Sumując, bazowym scenariuszem dla giełd jest kilka miesięcy konsolidacji, może uzupełnionych płytkimi korektami, ale bez rewizyt jesiennych dołków, które powinny pozostać aktualnymi dnami bessy. W tym układzie należy dostrzec ryzyko regionalizacji zmian, które mogą być pochodnymi relacji poszczególnych rynków z kondycją dolara lub relatywnej siły poszczególnych giełd w okresie październik-kwiecień – dobrym przykładem jest tu Europa, która szybuje wyżej od Wall Street niesiona między innymi słabym USD – ale bez zerwania ze scenariuszem średniookresowym, który zakłada wspólne zwyżki w nowym rynku byka rozpoczętym jesienią 2022 roku. Inaczej mówiąc, bazowym scenariuszem na kolejne kilkanaście tygodni jest brak trendów uzupełniony letnim wyciszeniem przy zredukowanej zmienności.

Adam Stańczak

Analityk

DM BOŚ Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego