Postępy w negocjacjach wojennych paliwem do wzrostów
Krzysztof Tkocz
Wtorkowa sesja zarówno w Europie jak i USA przebiegała pod dyktando byków, a informacje odnośnie zapewnień Rosji o ograniczeniu aktywności wojskowej w pobliżu Kijowa i Czernihowa zwiększyły skalę optymizmu na rynkach. Tego dnia WIG20 przy obrotach sięgających 1,5 mld PLN zyskał 2,3% i zatrzymał się na poziomie 2171,6 pkt. Najsilniej umacniającymi się polskimi blue chipami były banki: Pekao (+9,2%), PKO BP (+8,8%), Santander (+7,0%) oraz mBank (7,0%). Z drugiej strony znalazły się takie podmioty jak JSW (-4,5%), PGNiG (-3,3%) oraz KGHM (-2,7%). Również mWIG0 zakończył notowania wzrostami (0,5%), negatywnie natomiast wyróżnił się sWIG80, który stracił 1,4%. Podczas wtorkowych notowań wyróżniały się ukraińskie spółki, Kernel przy obrotach sięgających 30 mln PLN zyskał 12,3%, Coal Energy (+37,9%), KSG Agro (+25,9%), a cały WIG-Ukraina urósł o 12,1%. Na europejskich giełdach panował kolor zielony, DAX poszedł w górę o 2,8%, CAC40 zakończył dzień zwyżką 3,1%, a FTSE100 zatrzymał się 0,9% nad kreską. Również sesja na Wall Street przebiegała w pozytywnych nastrojach, tego dnia najlepiej prezentowały się spółki technologiczne, Nasdaq zyskał 1,8%, S&P500 umocnił się o 1,2%, a Dow Jones zakończył notowania ze zwyżką na poziomie 1,0%. W dniu wczorajszym cena ropy WTI zaliczyła solidną korektę, aktualnie cena kształtuje się na poziomie 105 USD/baryłka. Dzisiaj przed nami o 11:00 przemówienie prezesa EBC, a o 14:30 odczyt PKB za 4Q’21 z USA. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 1,2% zwyżką, Nikkei natomiast zniżkuje o 1,4%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy znajdują się na lekkim minusie.
Rynki wyceniają koniec wojny
Kamil Cisowski, DI Xelion
Wtorkowa sesja w Europie miała rozpocząć się na plusach i tak faktycznie się stało, natomiast w jej trakcie zobaczyliśmy naprawdę silny przypływ optymizmu dotyczącego sytuacji w Ukrainie, związany z trwającymi w Turcji negocjacjami i miarkowaniem deklarowanych publicznie oczekiwań Moskwy. Niezależnie od wątpliwości dotyczących rosyjskich działań (rzekome ustępstwa zdaniem przytłaczającej większości ekspertów wynikają tak naprawdę z urealnienia celów inwazji), rynek zaczął wyceniać szybki koniec wojny, a szczyt pozytywnego sentymentu przypadł na okolice zamknięcia giełd na kontynencie. Główne indeksy zyskiwały od 0,86% (FTSE100) do 3,08% (CAC40), w zdecydowanej większości będąc znacznie bliżej Paryża niż Londynu. Ceny ropy Brent spadły do około 108 $/b w dzisiejszych godzinach porannych, ale wczoraj była ona kwotowana nawet na poziomach bliskich 102 $/b. Załamanie kontynuowały chociażby ceny palladu, który przejściowo kwotowany po niewiele ponad 2000 $/ou.silnie odbił w godzinach wieczornych i porannych, natomiast wciąż jet tańszy niż przed inwazją. Od dołka poniżej 1900 $/b odbiło się złoto.
WIG20 wzrósł o 2,28%, mWIG40 o 0,46%, ale sWIG80 spadł o 1,37%. Niezwykle silnie rosły banki, PKO zyskało 8,8%, a Pekao nawet 9,22%. Zamykające biznes w Rosji LPP drożało o 5,84%, blokadą dla wyższych wzrostów głównego indeksu były KGHM (-2,69%) i Orlen (-2,40%), ale i tak można mówić o wybudzeniu z trwającego od jakiegoś czasu marazmu. Zachowanie małych i średnich spółek niestety potwierdza nasze obawy, że będą one przechodziły wojnę w Ukrainie dłużej i boleśniej, przede wszystkim za sprawą presji inflacyjnej, która się z nią wiąże.