Poranek maklerów: Koniec wojny już w cenach, teraz korekta?

Za nami kolejna udana sesja na światowych giełdach akcji, której towarzyszyły spadki cen ropy czy niektórych metali. Taki przebieg notowań wiąże się najpewniej z tym, że wielu inwestorów widzi już koniec wojny. Sprzyjają temu sygnały z Turcji, gdzie Ukraińcy prowadzą negocjacje z Rosjanami. Pojawiają się jednak opinie, że optymiści mogli pójść nieco jednak za daleko, a rynki lekceważą inny problem, jakim jest inflacja. Czy czas więc na korektę?

Publikacja: 30.03.2022 09:03

Poranek maklerów: Koniec wojny już w cenach, teraz korekta?

Foto: Adobestock

Postępy w negocjacjach wojennych paliwem do wzrostów

Krzysztof Tkocz

Wtorkowa sesja zarówno w Europie jak i USA przebiegała pod dyktando byków, a informacje odnośnie zapewnień Rosji o ograniczeniu aktywności wojskowej w pobliżu Kijowa i Czernihowa zwiększyły skalę optymizmu na rynkach. Tego dnia WIG20 przy obrotach sięgających 1,5 mld PLN zyskał 2,3% i zatrzymał się na poziomie 2171,6 pkt. Najsilniej umacniającymi się polskimi blue chipami były banki: Pekao (+9,2%), PKO BP (+8,8%), Santander (+7,0%) oraz mBank (7,0%). Z drugiej strony znalazły się takie podmioty jak JSW (-4,5%), PGNiG (-3,3%) oraz KGHM (-2,7%). Również mWIG0 zakończył notowania wzrostami (0,5%), negatywnie natomiast wyróżnił się sWIG80, który stracił 1,4%. Podczas wtorkowych notowań wyróżniały się ukraińskie spółki, Kernel przy obrotach sięgających 30 mln PLN zyskał 12,3%, Coal Energy (+37,9%), KSG Agro (+25,9%), a cały WIG-Ukraina urósł o 12,1%. Na europejskich giełdach panował kolor zielony, DAX poszedł w górę o 2,8%, CAC40 zakończył dzień zwyżką 3,1%, a FTSE100 zatrzymał się 0,9% nad kreską. Również sesja na Wall Street przebiegała w pozytywnych nastrojach, tego dnia najlepiej prezentowały się spółki technologiczne, Nasdaq zyskał 1,8%, S&P500 umocnił się o 1,2%, a Dow Jones zakończył notowania ze zwyżką na poziomie 1,0%. W dniu wczorajszym cena ropy WTI zaliczyła solidną korektę, aktualnie cena kształtuje się na poziomie 105 USD/baryłka. Dzisiaj przed nami o 11:00 przemówienie prezesa EBC, a o 14:30 odczyt PKB za 4Q’21 z USA. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 1,2% zwyżką, Nikkei natomiast zniżkuje o 1,4%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy znajdują się na lekkim minusie.

Rynki wyceniają koniec wojny

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja w Europie miała rozpocząć się na plusach i tak faktycznie się stało, natomiast w jej trakcie zobaczyliśmy naprawdę silny przypływ optymizmu dotyczącego sytuacji w Ukrainie, związany z trwającymi w Turcji negocjacjami i miarkowaniem deklarowanych publicznie oczekiwań Moskwy. Niezależnie od wątpliwości dotyczących rosyjskich działań (rzekome ustępstwa zdaniem przytłaczającej większości ekspertów wynikają tak naprawdę z urealnienia celów inwazji), rynek zaczął wyceniać szybki koniec wojny, a szczyt pozytywnego sentymentu przypadł na okolice zamknięcia giełd na kontynencie. Główne indeksy zyskiwały od 0,86% (FTSE100) do 3,08% (CAC40), w zdecydowanej większości będąc znacznie bliżej Paryża niż Londynu. Ceny ropy Brent spadły do około 108 $/b w dzisiejszych godzinach porannych, ale wczoraj była ona kwotowana nawet na poziomach bliskich 102 $/b. Załamanie kontynuowały chociażby ceny palladu, który przejściowo kwotowany po niewiele ponad 2000 $/ou.silnie odbił w godzinach wieczornych i porannych, natomiast wciąż jet tańszy niż przed inwazją. Od dołka poniżej 1900 $/b odbiło się złoto.

WIG20 wzrósł o 2,28%, mWIG40 o 0,46%, ale sWIG80 spadł o 1,37%. Niezwykle silnie rosły banki, PKO zyskało 8,8%, a Pekao nawet 9,22%. Zamykające biznes w Rosji LPP drożało o 5,84%, blokadą dla wyższych wzrostów głównego indeksu były KGHM (-2,69%) i Orlen (-2,40%), ale i tak można mówić o wybudzeniu z trwającego od jakiegoś czasu marazmu. Zachowanie małych i średnich spółek niestety potwierdza nasze obawy, że będą one przechodziły wojnę w Ukrainie dłużej i boleśniej, przede wszystkim za sprawą presji inflacyjnej, która się z nią wiąże.

S&P500 wzrosło o 1,23%, a NASDAQ o 1,84%. Na uwagę zasługuję fakt, że niemal czterokrotnie silniej rosły spółki ultrawzrostowe, ETF ARK Innovation zyskał 6,46%. Segment opuszcza strefę skrajnego wyprzedania, a główny indeks nowojorskiej giełdy terytorium korekcyjne. Tak jak pisaliśmy wczoraj, rynek ewidentnie znajduje się w fazie optymizmu, zgodnie z opublikowanym przez MarketWatch zestawieniem po wczorajszej sesji statystycznie powinniśmy zobaczyć w ciągu 12 najbliższych miesięcy wzrosty od 11,53% (mediana) do 13,96% (średnia). Wielkości te wydają nam się niestety zawyżone, w szczególności w krótkim terminie należy naszym zdaniem zachować ostrożność. Na rynkach akcji jakiekolwiek skutki wojny są już naszym zdaniem wymazane z nawiązką, rynek zaczął lekceważyć nawet ważniejszy problem – inflację, a także wiążące się z nią oczekiwania co do zacieśnienia polityki monetarnej na świecie.

W Azji słabo zachowuje się Nikkei (w części można to tłumaczyć bardzo słabymi danymi o sprzedaży detalicznej), natomiast reszta indeksów azjatyckich wyraźnie rośnie, wiedziona do góry przez Hong Kong i Szanghaj. Kontrakty futures sugerują jednak, że po wczorajszych silnych wzrostach rynki europejskie mogą się korygować, będzie to dotyczyło zapewne także Polski.

Technika: Byki na razie górą, ale niedźwiedzie mogą pokrzyżować im plany

Piotr Neidek, BM mBanku

Azjatyckie byki zdominowały dzisiaj prawie wszystkie parkiety. Największe wzrosty widać w Chinach, gdzie Shanghai Composite Index oraz Hang Seng Index zyskują ponad 1%. Na Tajwanie także widoczna jest zieleń a TAIEX Index umacnia się o +1.1%. Pozostałe azjatyckie benchmarki zyskują mniej niż jeden procent a jedynym miejscem, gdzie pojawiła się czerwień, jest Tokio. Nikkei225 traci względem wtorkowej sesji -1.4% a sytuacja techniczna zaczyna się komplikować dla byków. Od kilku dni trwają przepychanki na wysokości średnioterminowej strefy oporu. Górne ograniczenie kanału spadkowego oraz średnia dwustusesyjna, a także wewnętrzna linia trendu, zatrzymały marcową hossę. Dzisiaj zaś pojawiła się świeczka mogąca okazać się pretekstem do realizacji ostatnich zysków.

DAX zmierzył się wczoraj ze średnioterminową strefą oporu. 14.8k zostało zaatakowane i to w sposób spektakularny. Dzięki okazałym wzrostom (+2.8%) byki zdobyły dogodną pozycję do kontynuacji zwyżki. Poziomem obrony na dzisiaj ma prawo okazać się wczorajsze denko 14627 punktów. Jeżeli podczas środowej sesji niedźwiedzie zdołają przełamać ten poziom, wówczas wczorajsza kontra popytu zostanie zneutralizowana. DAX jak na razie zatrzymał się pod dolnym ograniczeniem trójkąta oraz na wysokości 61.8% zniesienia poprzedniej zniżki. To sprawia, że ursusy mogą wrócić na parkiet i ponownie zepchnąć niemiecki indeks na południe.

Wtorek okazał się wzrostowy dla jankeskich benchmarków. DJIA pokonał średnią dwustusesyjną oraz zamknął się powyżej poziomu 35000 punktów. Kolejny opór przebiega na wysokości 35824 a obecne momentum sprzyja dalszej zwyżce. Wsparciem na środową sesję ma prawo okazać się 34983 punktów. Ewentualne zamknięcie dnia poniżej oznaczałoby pułapkę hossy i ryzyko powrotu na tegoroczne minima. Przed wyzwaniem stanął Nasdaq, który pokrzyżował plany niedźwiedziom. Wczoraj udało się wybić linię ramion formacji G&R. Nadal jednak pozostaje otwartą kwestią średnia dwustusesyjna oraz 61.8% zniesienia ostatniej zniżki. Także grudniowe minima mogą stwarzać problem jankeskim bykom.

Wtorkowa sesja na GPW okazała się korzystna dla największych byków. WIG20 zyskał ponad dwa procent i zamknął się powyżej 2150. Lokalnie doszło do wybicia się cen górą z konsolidacji, co ma prawo zachęcić do dalszej zwyżki. Problemem może jednak okazać się 61.8% zniesienia ostatniej zniżki. Właśnie o ten opór otarł się wczoraj indeks blue chips. Na uwagę zasługuje zachowanie się indeksu małych spółek. sWIG80 stracił wczoraj aż -1.4%. Tak słaby wynik na tle zagranicznych rynków, daje do myślenia, czy nie rozpoczął się proces realizacji zysków po ostatnich wzrostach. Także mWIG40 wypadł względnie słabo. Na koniec sesji przewaga byków stopniała do +0.5% a na wykresie pojawiła się świeczka doji z górnym cieniem. Jej umiejscowienie na wysokości linii trendu spadkowego może okazać się pułapką hossy i pretekstem do zmiany trendu. Dzisiaj byki, jeżeli nie chcą stracić wyrobionej ostatnio przewagi, powinny powalczyć o wybicie 4879. Bez tego wyczynu realna stanie się kwestia realizacji zysków.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego