Ma to choć w części zrównoważyć skutki zakłóceń w dostawach z Libii szacowanych na ponad 130 mln baryłek. Po 2 mln baryłek dziennie z tej rezerwy będzie dostępne na rynku przez najbliższe 30 dni.
Na londyńskiej ICE po południu za baryłkę ropy z dostawą w sierpniu płacono po 108,09 USD w porównaniu ze 114,21 USD na środowym zamknięciu.
Staniała w czwartek także miedź. Uczestnicy tego rynku zareagowali w ten sposób na obniżenie przez Fed prognoz wzrostu gospodarczego Stanów Zjednoczonych w tym i w przyszłym roku. USA zużywają najwięcej miedzi po Chinach.
Za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące na Londyńskiej Giełdzie Metali płacono pod koniec notowań 8949 USD w porównaniu z 9015 USD dzień wcześniej.
Od kilkunastu dni rynki były nękane niepokojącymi wiadomościami z Grecji, co nie sprzyjało poprawie nastrojów inwestorów. Gdy do tego dołączyły się złe wieści zza oceanu, musiało dojść do głębszej przeceny.