Po pierwszej, zmiennej godzinie handlu na rynku akcji w Warszawie, nastąpił etap wyczekiwania na otwarcie Wall Street i rozpoczęcie ostatniej godziny notowań na rynku terminowym, na podstawie której zostanie wyliczony kurs wygaśnięcia kontraktów terminowych na indeks blue chipów.
Przed godz. 13 obrót na szerokim rynku sięgnął tylko 270 mln zł, z czego 235 mln przypadło na największe spółki. Jest to niewiele, ale typowo dla dnia wygasania starszych serii futures, kiedy wielokrotnie podczas ostatniej godziny obrót przewyższa sumaryczną wartość handlu z pozostałej części sesji.
Do najpłynniejszych spółek zaliczają się KGHM i PKO BP, gdzie obrót wynosi odpowiednio 98 i 42 mln zł. Około 50 proc. spółek z WIG20 notuje kolor zielony, a najmocniej zyskują papiery Assecopolu i TP, odpowiednio o 2,9 i 1,1 proc. Najgorzej radzą się walory KGHM i PGNIG, które tracą 3,2 i 2,3 proc.
WIG20 oscyluje na poziomie wczorajszego zamknięcia. Podobnie zachowuje się mWIG40. Najsłabszy jest indeks spółek najmniejszej kapitalizacji, który traci przed godz. 13 około 0,7 proc. W tym czasie indeksy europejskie nie wskazują jednoznacznego kierunku trendu na zamknięcia tygodnia. DJ Stoxx 50, niemiecki DAX i francuski CAC40 oscylują w okolicy zera. Z emerging markets mocno zyskuje BUX – około 1,7 proc.
Inwestorzy poznali odczyt eksportu w eurolandzie, który spadł w październiku o 1,9 proc., a ostatnio spadł o 1,1 proc. Z kolei import spadł o 0,7 proc. Nadwyżka handlu zagranicznego wyrównana sezonowo zmniejszyła się do 300 mln euro z 2,2 mld euro we wrześniu. Rynek akcji nie zareagował na odczyt, który wynika z dyżurnego już argumentu – kryzysu zadłużenia.