Doniesienia włoskiej prasy o możliwości ograniczenia deficytu budżetowego w perspektywie trzech lat przyniosły rynkom lekką ulgę. Na warszawskim parkiecie, podobnie jak na zagranicznych, dominował w środę kolor zielony. WIG20 był liderem zwyżek. Zyskał bowiem 0,8 proc. i zakończył dzień na poziomie 2298 pkt. Opór 2300 pkt. jest więc o włos, podobnie jak coraz bliżej jest do utworzenia przez średnie kroczące z 50 i 200 sesji formacji złotego krzyża. Do siły WIG20 zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Trzeci kwartał zakończył bowiem 7-proc. zwyżką notowań, podczas gdy mWIG40 i sWIG80, straciły odpowiednio 1,2 proc. oraz 9,5 proc. Te dwa ostatnie indeksy radziły sobie w środę mizernie. Zyskały po 0,3 proc. i w pozostają w długoterminowych układach bessy.
W środę niewiele w obraz rynku wniosła zgodna z oczekiwaniami decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomem. Jeśli chodzi o spółki to, pozytywnym bohaterem sesji był Protektor. Kurs akcji producenta odzieży ochronnej rósł po południu o 9,1 proc. do 4,9 zł. Zwyżka była reakcją na wtorkową informację, że Luma Holding podwyższyła cenę w wezwaniu na 33,1 proc. akcji Protektora do 5 zł za sztukę z 4,2 zł oraz wydłużyła termin przyjmowania zapisów na sprzedaż akcji do 16 października. Negatywny bohater? Braster. Kurs akcji producenta aparatury diagnostycznej spadł o 17,3 proc. do 2,06 zł. W sieci nie pojawiły się żadne istotne informacje, ale trzeba zwrócić uwagę, że notowania pozostają w silnym trendzie spadkowym, a środa była czwartą spadkową sesją z rzędu. Warto dodać, że wspomniany Protektor był jedyną spółką z nowym, rocznym maksimum notowań, natomiast na analogicznym minimum znalazło się 16 spółek, w tym m. in. ABC Data, Herkules i Wojas.
Bardzo słabo wyglądała w środę aktywność inwestorów. Na półmetku sesji obroty ledwo przekraczały 200 mln zł, a na koniec dnia ich wartość sięgała tylko 640 mln zł. Za 30 proc. tej kwoty odpowiadały trzy duże spółki: PKO BP, PZU i CD Projekt.
Z ciekawostek pozagiełdowych warto dodać, że kurs ropy naftowej WTI utrzymuje się powyżej 75 dol. za baryłkę, a wiec jest najwyżej od czterech lat.