Odpowiedź nie jest taka prosta, bo efekty sporów są wielorakie i zarówno pośrednie jak i bezpośrednie, a w dodatku część z nich zapewne nie jest jeszcze widoczna. Kluczowe jednak jest to, że jak do tej pory gospodarka amerykańska nie odczuwa negatywnych efektów i utrzymuje wysokie tempo wzrostu. Niestety nie da się tego powiedzieć o części innych partnerów handlowych. Zacznijmy jednak od krajów NAFTA. Na skutek negocjacji powstała nowa umowa z Meksykiem oraz Kanadą i zamiast NAFTA jest teraz USMCA (United States Mexico Canada Agreement). Musi ona zostać jeszcze oficjalnie zatwierdzona przez Kongres, ale wydaje się to obecnie już tylko formalnością. Nowe porozumienie jest korzystne dla USA. Co do warunków handlowych USA– UE to na razie toczą się rozmowy. Co prawda istotne podwyżki ceł, zwłaszcza na auta, zostały odłożone w czasie, ale groźba nadal istnieje. Wreszcie najbardziej wyrazisty spór czyli USA – Chiny. Po wzajemnym wprowadzeniu podwyżek celnych na razie nie widać perspektyw na szybkie zakończenie sporu. Tymczasem rozwój gospodarki chińskiej spowalnia (choć jest to trend, który rozpoczął się jeszcze zanim rozpoczęto spory). Co ważniejsze jednak spór z Chinami wpływa na postrzeganie przyszłej wymiany handlowej. W związku z tym w nie najlepszej pozycji są obecnie Niemcy. Tamtejsze dane o spadku zamówień eksportowych wyraźnie wskazują na efekt sporów handlowych i wyższej niepewności co do przyszłych warunków handlowych i samego popytu.