Obniżenie wieku emerytalnego od października sprawi, że OFE będą musiały przekazać do ZUS znacznie więcej pieniędzy niż dotychczas, w ramach tzw. suwaka bezpieczeństwa. Z szacunków samego ZUS wynika, że w tym roku może to być o 1,6 mld zł więcej (łączna wartość suwaka to 5,4 mld zł), a w przyszłym o 3,5 mld zł więcej (w sumie 7,7 mld zł).
Choć nie ulega wątpliwości, że OFE będą miały mniej pieniędzy na kupowanie akcji, większy suwak wcale nie musi grozić podażą. – OFE miały na koniec lipca 12 mld zł w gotówce, poza tym trwa okres wypłaty dywidend przez spółki. Fundusze nie będą miały problemów z wygospodarowaniem dodatkowej gotówki na suwak – uspokaja Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. – Suwak, nawet powiększony, nie stanowi w naszej ocenie dużego zagrożenia z perspektywy inwestorów – zgadza się Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Znacznie ważniejsze będzie to, co się stanie z OFE w najbliższych dwóch latach. Zgodnie z rządowymi zapowiedziami 25 proc. ich aktywów ma zostać przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej, pozostałe 75 proc. ma trafić na indywidualne konta IKZE jako prywatne oszczędności Polaków. – Tymczasem 80 proc. aktywów OFE stanowią akcje polskie. Jeżeli te akcje o wartości niecałych 9 mld zł rzeczywiście będą musiały zostać upłynnione, to rynkowi faktycznie grozi ryzyko podaży. Nie wiadomo jednak, na ile jest ono realne – zastrzega Marcinowski.